Akwarela
Malarstwo Wyróżnione

Jak zacząć przygodę z akwarelą

„Akwarela jest trudną techniką” – ze spośród wszystkich stereotypów krążących w świecie artystycznym to jest chyba jeden najbardziej znany i powtarzany. Często mam wrażenie, że bardziej przez osoby, które nigdy nie spróbowały zrozumieć tej techniki malarskiej, albo zrezygnowało z niej zbyt wcześnie. Czy akwarela naprawdę jest taka trudna?

Nie ma technik gorszych, ani lepszych, trudniejszych ani łatwiejszych – są za to techniki źle dopasowane do naszych osobistych predyspozycji. Różnorodność technik malarskich to dobrodziejstwo; aby odnaleźć technikę dla nas właściwą musimy podejść do malowania z mentalnością dziecka – bez obaw i oczekiwań.

Kiedy trafiam na kursy artystyczne – czasami zdarza mi się słyszeć, że robię coś nie tak. Tymczasem stworzyłam już w swoim życiu wystarczająco dużo prac, by wiedzieć, że malarstwo, a zwłaszcza akwarelę można uprawiać na bardzo wiele sposobów. Mam wręcz ochotę powiedzieć, że istnieje nieskończona ilość możliwości malowania akwarelą… Dla przykładu, poniżej załączam dwie prace wykonane tymi samymi farbami akwarelowymi…

Zauważmy, że jeśli osobę tworzącą ilustracje naturalistyczne poprosimy o ocenę malarstwa impresjonistycznego, może być rozczarowana. I w drugą stronę podobnie. Ale czy to oznacza, że te prace są złe? Wszystko zależy od tego, co chcemy osiągnąć i to jest właściwie jedyny punkt odniesienia.

Co wyróżnia malowanie akwarelą?

Podstawową cechą akwareli, która odróżnia ją od malarstwa farbami kryjącymi (farby olejne, akrylowe, gwasz, tempera) – jest właśnie brak cechy krycia. Innymi słowy, akwarelą mamy możliwość tylko dokładania pigmentu, a zatem, jeśli jakiś fragment obrazka ma pozostać jasny, musi być mniej pokryty farbą i bardziej przepuszczać biel papieru spod spodu. Największym minusem tej cechy farby akwarelowej jest jednorazowość pomyłek – jeśli naniesiemy już pigment, nie ma możliwości całkowitego pozbycia się go, a błędy krytyczne mogą oznaczać konieczność tworzenia obrazu na nowo. Wymusza to przynajmniej lekkie przemyślenie obrazu nim przystąpimy do malowania, które jednak z czasem może się okazać dla nas całkowicie naturalne i wręcz „mechaniczne”. Dlatego nie zniechęcajmy się zbyt szybko – istnieje wiele sposobów na ułatwienie sobie „rozumowania” akwarelowego.

Jak zacząć malowanie akwarelą

Na samym początku, jeśli nie mieliśmy wcześniej do czynienia z akwarelą lub malarstwem ogółem, poleciłabym dwa kroki:

  1. Wyzbycie się obaw
  2. Wyzbycie się oczekiwań

Pod tym względem malarstwo (zwłaszcza akwarelowe) bywa bardzo dobrym terapeutą. Powiedziałabym, że nauka tych dwóch kroków to podstawowy element zwykłego ludzkiego życia i można go zastosować w przypadku np. ludzkich relacji. Myślę, że jeśli człowiek nauczy się mieć dobrą relację ze swoją twórczością, to jest mu łatwiej mieć dobre relacje z otaczającymi nas ludźmi.

Wyzbycie się obaw

Pod tym względem dzieci przodują względem dorosłych w nauce malarstwa. Zamiast myśleć – po prostu maluj! Zamiast się martwić – po prostu spróbuj! Nie da się tu nic więcej dodać.

Wyzbycie się oczekiwań

Do malowania (i to w każdej technice) trzeba podejść z rozsądkiem. Jeśli nigdy nie malowałeś, mało malowałeś – to nie oczekuj, że na starcie będziesz malował jak osoba, która spędziła na tym połowę swojego życia. Z drugiej strony, brak doświadczenia nie powinien być powodem do powstrzymywania się – tu wracamy do kroku powyżej.

Tak więc maluj i nie przejmuj się.

Pierwsze kroki – działania techniczne

Na sam początek proponowałabym kupić farby i blok do akwareli niewielkich rozmiarów (ale co najmniej „średniej” jakości) i podejść do sprawy czysto technicznie. Spróbuj zapoznać się z farbami spędzając cały blok na stawianie prostych plam bez celu w osiągnięciu „czegoś sensownego”. Wbrew pozorom takie zwykłe, techniczne pociągnięcia potrafią mieć w sobie bardzo dużo uroku artystycznego, a nie obciążają nas oczekiwaniami. Zacznij od stawiania plam „prosto z tubki” – stawiaj kolory osobno, bez mieszania. Zobacz, jak różnie rozchodzą się ze względu na zawierany pigment. Tak właśnie jest – każda farba i to w farbie każdego rodzaju, także tych kryjących – może mieć własne, unikalne właściwości wynikające tylko i wyłącznie z cech zastosowanego pigmentu. Dlatego też nie polecam zaczynać od farb najtańszych, szkolnych. Jeśli nie zobaczysz na własne oczy, jak pięknie może się rozchodzić pigment w wodzie, nie zakochasz się w akwareli. Farby tańsze bywają też dużo trudniejsze do nauki i mogą skutkować Twoim zniechęceniem.

Poniżej załączam kilka z moich własnych stronic pracy z akwarelą. Jak widzisz, nie ma tu nic, co wymagałoby specjalnych umiejętności artystycznych, ale mimo wszystko – są to kartki, na które mile się patrzy. Z czystym sumieniem przeznacz na takie proste schematy nawet tuzin bloków, ale z każdym kolejnym staraj się coraz więcej obserwować. Zacznij łączyć kolory. Spróbuj osiągnąć konkretny, choć abstrakcyjny kształt plamy. Zadawaj sobie pytania „jak osiągnąć ten sam efekt?” następnego dnia. Spróbuj naśladować swoje własne plamy. Być może z czasem zobaczysz, że rzeczywiście – technika akwarelowa jest tak na prawdę sprawą czysto techniczną, którą można zrozumieć.

Po miesiącu lub dwóch takich ćwiczeń możesz pomyśleć o namalowaniu prostego przedmiotu.

Możesz również polubić…